Trudni rodzice – jak stawiać granice w pracy nauczyciela?

Scenka z życia: Niedziela, godzina 21:30. Siadasz do serialu. Dzwoni telefon. To mama Krzysia: "Pani Aniu, bo Krzyś jutro ma sprawdzian, a zapomniał zeszytu, czy Pani może przesłać zdjęcia...".

Jeśli odbierzesz – przegrałaś. Właśnie nauczyłaś mamę Krzysia, że jesteś dostępna 24/7.

Dlaczego granice są tak ważne?

Brak granic prowadzi prosto do wypalenia zawodowego. Nauczyciele to grupa zawodowa o podwyższonym ryzyku stresu. Musisz chronić swoją przestrzeń prywatną, by mieć energię do nauczania.

3 zasady żelaznej asertywności

1. Zasada "Godzin urzędowania"

Ustal jasne ramy czasowe kontaktu. Np. "Odpisuję na wiadomości od poniedziałku do piątku w godzinach 10:00 - 18:00". I trzymaj się tego. Nie odpisuj "tylko ten jeden raz" w sobotę, bo to tworzy precedens.

2. Zasada "Jasnego Regulaminu"

Większość konfliktów (np. o płatność za nieobecność) wynika z niedomówień. Spisz zasady:

• Do kiedy można odwołać lekcję bezpłatnie (np. 24h)?
• Kiedy płatność? (z góry / po lekcji)?
• Co w przypadku spóźnienia ucznia?

3. Nie tłumacz się z cen

Gdy rodzic mówi "Ale drogo", nie musisz się tłumaczyć kosztami paliwa czy ZUS-em. Odpowiedź: "Rozumiem, że każdy ma inny budżet. Moja stawka wynika z mojego doświadczenia i jakości, którą gwarantuję. Jeśli to za dużo, mogę polecić grupowy kurs."

Jak Lekcyjnik pomaga stawiać granice?

Aplikacja jest Twoim "złym policjantem". To nie Ty musisz pamiętać i upominać się o pieniądze – to system wysyła (jeśli chcesz) podsumowanie.

Gdy rodzic widzi w aplikacji "Status: Nieopłacone" na czerwono, działa to psychologicznie mocniej niż Twoja kolejna, krępująca wiadomość SMS. System depersonalizuje te trudne kwestie.